Z(a)nikające armaty w Forcie Bema

Jako zdeklarowany miłośnik wszystkiego co strzela i robi dużo huku zawsze, gdy jestem w Forcie Bema, "sprawdzam" stan techniczny tamtejszej artylerii. 

Niestety, ale armaty broniące Fortu są w coraz gorszym stanie. Już nie dają rady podstępnemu wrogowi, który powoli, acz systematycznie eliminuje forteczne armaty w nierównym boju.

W przypadku armaty, która broni Schronu Podwalni i Koszar z Poterną od strony ulicy Obrońców Tobruku sprawa jest całkowicie przegrana. Pozostały tylko koła połączone osią. Zniknęła lufa i łoże (miejmy nadzieję, że nie w skupie złomu)

Druga armata, która broni Koszar z Poterną na południowej flance Fortu trzyma się całkiem dobrze. Jednak oberwała i to solidnie. Drewniane łoże jest już w znacznym stopniu roztrzaskane.

Jak wyglądały armaty jeszcze rok temu? Wystarczy kliknąć na powyższe linki.








[ zdjęcia wykonano 25 czerwca 2014 roku ]

Komentarze

  1. Wstyd dla dzielnicy o jakby nie było militarnych tradycjach.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Armaty wczoraj i dziś" - tego jeszcze nie było. Niesttey, ale tam gdzie teren jest niepilnowany, wszystko wolno. Wystarczy przyjrzeć się temu, co dzieje się z zabudowaniami fortowymi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Proszę komentować

Popularne posty