GTWB LXXII - Rdza - czyli Fort Bema w jesiennej sz(m)acie

Wbrew tytułowi najnowszej akcji GTWB, nie będzie żadnego pordzewiałego żelastwa a jedynie rdzawe, jesienne kolory (i inne też), które zaobserwować można w Forcie Bema i otaczającym go parku. Dawno mnie tam nie było, zatem z przyjemnością wybrałem się z aparatem, by pocykać co nieco.

Sam park wygląda świetnie, ale ceglane budynki Fortu Bema są, niestety, w stanie strasznym. Stanowią imprezownię, są zdewastowane a niedawne oddanie ich grafficiarzom (tym artystycznym) wcale nie poprawiło sytuacji, bo artystyczne graffiti jest już po części zdewastowane przez imprezującą swołocz z kurzym móżdżkiem.

Ja już wielokrotnie mówiłem: żaden monitoring, żadne akcje uświadamiające i inne pitolenie. Postawić kolesia z kałachem - będzie szybko, sprawnie i skutecznie.












A co jest w środku? O tym już za dni parę...

Komentarze

  1. Rdza jesienna bije wszystkie kolory na głowę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedno z moich ulubionych miejsc - wypełniaczy wolnego czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, swołocz ma szacunek dla karabinu wpojony, to się ogarnie i nie zniszczy. Ale to i tak smutne, że nadal żyją wśród nas ludzie, których karabin dopiero może powstrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rdzy w czystej postaci w Forcie jest też bez liku. Całe żelastwo forteczne jest przerdzewiałe. Obecna jesienna rdza trochę to przykryła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesień jesienią, ale trwa zielona jak na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Proszę komentować

Popularne posty