GTWB LXX WARSZAWA POZA WARSZAWĄ.

No bo skoro już się wyprowadzamy na jakieś osiedle, dajmy na to Bemowo, to przecież po to, by mieszkać blisko przyrody, daleko od cywilizacji, żeby było miejsce na samochód (ale tylko na nasz; inni niech nie mają samochodów, bo tworzą korki - nasz samochód potem w tych korkach musi bez sensu stać), no i bardzo prywatnie i intymnie, żeby nikt nie zobaczył naszego cellulitu przez prześwity w firance (ale niech widzą, że mamy drogie firanki).
Dobrze jest odgrodzić się wałem ziemnym.
Wał taki pełni funkcję użytkową oraz dekoracyjną. Można tam wyprowadzać psy i dzieci.
A po drugiej stronie możemy urządzić sobie mały skalniaczek.
...postawić płot! Niech się chamy z daleka trzymajo!
A jak ktoś się będzie rzucał, postawimy naszą furę tuż przed domem i nikt nam nie podskoczy. O!
A jakie groźne oczyska ma fura;)
OdpowiedzUsuńCzy teren za płotem to Warszawa poza Warszawą? Rosną płoty na Bemowie w zastraszającym tempie.
OdpowiedzUsuńWarszawa, bo administracyjnie jak najbardziej. Poza Warszawą, bo odgrodzona od miasta, przez co przestaje być spójna z jego konstrukcją.
OdpowiedzUsuńChyba lepiej nie da się tego stanu określić.
Usuń